Moja podróż
z lekcjami jąkania po drodze
My journey with a stammer lessons learned on the way
Shilpa Sagwal
Tłumaczenie: Gabriela Kral, Julia Oślizło, Sandra Bereś
O autorce: Nazywam się Shilpa Sagwal, pochodzę z Indii i mam 30 lat. Jestem inżynierem z wykształcenia, a także osobą jąkającą się. Jestem jedną z krajowych koordynatorek The Indian Stammering Association (TISA) oraz główną członkinią zespołu IWWS (Indian Women Who Stammer). Jestem zaangażowana w kampanię 50 Milion Voices jako jedna z liderek z Indii. Lubię chodzić na długie spacery, jak również praktykować jogę i medytację.
Bycie osobą jąkającą się, a w dodatku kobietą, nigdy nie było łatwym zadaniem. Dorastając, uświadamiałam to sobie coraz bardziej w sytuacjach społecznych, w których sposób, w jaki mówię, stawał się miarą mego intelektu. Moja osobowość została oceniona przez pryzmat mowy i stwierdzono, że mogę nie być w stanie odnieść sukcesu z powodu kilku potknięć i pauz, które robię, rozmawiając z nieznaną mi grupą odbiorców i niektórymi krytycznymi bliskimi krewnymi. Desperackie próby, jakie podjęła rodzina, aby „poprawić” moją mowę z pomocą wszelkich terapeutów/lekarzy dostępnych w małym mieście w stanie Haryana w Indiach, spełzły na niczym. Dorastałam, przeskakując z gimnazjum do liceum, bez śladu płynnej mowy. I wkrótce nadszedł budzący grozę czas, kiedy miałam pójść na uczelnię. Pamiętam, że nie potrafiłam spać przez kilka nocy tuż przed pierwszym dniem na studiach, myśląc o tym, że zrobię z siebie głupka, nie mogąc wymówić swojego imienia, kierunku, który studiuję, czy skąd pochodzę. Bez szans na powodzenie wybrałam metodę „bycia tak cicho, jak to możliwe” w trakcie konwersacji oraz śmiania się w momencie pauzy/bloku. Ta technika działała przez całe 4 lata moich studiów licencjackich. Bez większego hałasu pośród bliskich mi młodych dorosłych ukończyłam studia i ruszyłam dalej z odrobiną pewności siebie (prawie zerową), jaką zdobyłam w czasie mojej edukacji.
Kiedy jednak dostałam możliwość pójścia na studia magisterskie w innym mieście, daleko od miasta rodzinnego, nie wycofałam się. Skorzystałam z niej i od 2013 wiedziałam, jak to jest żyć, a nie tylko starać się przetrwać. Znalazłam pociechę w nowej uczelni, nowym mieście i nowych znajomych, którzy nie mówili w moim języku. Dzięki odrobinie szczęścia trafiłam do TISA (The Indian Stammering Association) i wciąż wierzę, że od tego momentu moje życie uległo zmianie. Spotkałam swoje plemię w nowym mieście i poczułam się jak w domu. Cotygodniowe spotkania w niedziele stały się mym siedliskiem. Nawiązałam wiele wspaniałych znajomości, które po dziś dzień sobie cenię. Wzięłam udział w ogólnokrajowej konferencji zorganizowanej przez TISA, gdzie w pięknej scenerii Lonavali po raz pierwszy w jednym miejscu spotkałam prawie 100-150 ludzi, którzy się jąkają. Liczba znajomości rosła także po konferencji i nawet nie wiedziałam, że to był dopiero początek.
Wciąż pamiętam wieczór 2014 roku, kiedy razem z Pamelą Mertz nagrywałyśmy jej podcast z serii „Women who stutter – our stories” („Kobiety jąkające się – nasze historie”). Dzięki tej rozmowie trochę lepiej poznałam Pam. To był mój pierwszy udział w podcaście, a zaproszenie od Pam było dla mnie zaszczytem. Pamiętam, że siedząc w moim pokoju w akademiku, po nagraniu tego podcastu byłam bardzo szczęśliwa. Cieszyłam się, że wyszłam ze swojej skorupy i zaczęłam opowiadać o tym, jak mówię.Kiedyś w ogóle bym się na to nie odważyła. Kiedy otworzyłam się przed ludźmi, pokazując swoje słabości, oni zbliżyli się do mnie. Jest to dla mnie niczym mantra, kiedy prowadzę prawdziwe, kojące duszę, poruszające serce rozmowy.
Nie miałam nic do ukrycia. Zaczęłam opowiadać więcej i więcej o mojej mowie – to mnie uwolniło. Był to niesamowity sposób, aby uwrażliwiać ludzi na jąkanie. To temat ignorowany lub tłumiony w rozmowach, które prowadziłam o niepełnosprawności.
Jestem szczęściarą, że skończyłam studia magisterskie z wyróżnieniem, niedługo potem znalazłam pracę i z sukcesem wspinałam się po szczeblach kariery, gromadząc doświadczenia przez 6 lat. Ani razu nie wycofałam się z rozmowy na temat mojego sposobu mówienia, i po każdej z nich rosło we mnie poczucie pewności siebie.
Stosunki międzynarodowe to wspaniała rzecz – Helen Carpenter
Nie podejrzewałam, że w nadchodzących latach wpłynie to na moją podróż po świadomości jąkania, kiedy sympatyczna Pamela Mertz zapoznała mnie z Iainem Wilkiem, a tym samym z organizacją „50 Milion Voices”. Dosyć szybko minęło 5 lat, a ja zostałam przedstawicielką Indii i należałam do grona liderów tego stowarzyszenia. „50 Milion Voices” jest globalną inicjatywą mającą na celu przekształcenie świata pracy na rzecz osób z niepłynnością mowy – także dla pracodawców i społeczeństwa. Niezwykle praktycznym oraz owocnym programem, który uruchomił, są rozmowy kwalifikacyjne osób jąkających się z prawdziwymi rekruterami HR (którzy mogą, ale nie muszą się jąkać) należącymi do niektórych znanych nam dużych korporacji. W ostatniej rozmowie kwalifikacyjnej wzięły udział 102 osoby z 9 krajów. Przeprowadzono 69 rozmów indywidualnych, w których ujęto również poufne informacje zwrotne dla respondentów i ankieterów. Wydarzenie stało się świetnym sposobem na przełamanie pierwszych lodów dla wielu osób z jąkaniem. Kilkoro z nich okazało się świeżo po studiach, a takie doświadczenie to dla nich świetna praktyka przed czekającymi ich spotkaniami rekrutacyjnymi. Sama również złożyłam podanie o udział w takiej rozmowie jako respondentka. Pierwsza z moich dwóch rozmów odbyła się z liderami ds. Różnorodności i Integracji (D&I) pracującymi dla firmy w Wielkiej Brytanii. Kolejna natomiast z prezenterem BBC, jąkającym się kolegą. Każda z tych dwóch rozmów trwała około godziny i dostarczyła mi wspaniałych spostrzeżeń na temat mojego CV i możliwości zmiany kariery. Dzięki temu wydarzeniu uzyskałam wiele znaczących i przydatnych porad dotyczących mojej kariery oraz zdobyłam nowe kontakty na całe życie.
Wciąż dosyć często przypominam sobie, co jeden krok pełen wiary zrobił dla mnie oraz mojego życia – ten jeden akt odwagi, by przenieść się do innego miasta, dołączyć do grupy samopomocy oraz otworzyć się na swoje słabości, zamiast je ukrywać, rozwinął moją osobowość i w cudowny sposób wpłynął na moje życie. Te kroki, jakkolwiek małe, ale zmieniające bieg naszego życia, w nadchodzących latach będziemy doceniać. Zakończę ten wywód jedną radą – spróbuj, a nie pożałujesz tego kroku pełnego wiary.
Oryginalny tekst w języku angielskim ukazał się na stronie ISAD 2021 online Conference: https://isad.isastutter.org/
Przedruk tłumaczenia za zgodą Autorki i Organizatorów 24th ISAD Online Conference
Tłumaczenie na język polski: Gabriela Kral, Julia Oślizło, Sandra Bereś
Konsultacja językowa: Katarzyna Węsierska
Konsultacja merytoryczna, redakcja i korekta językowa: Aleksandra Boroń, Izabela Michta, Monika Pakura.